piątek, 30 sierpnia 2013

Kudret nari

 
Czyli przepękla ogórkowata /!!!!!!!!!!!!!!/. Co za nazwa!! To pnącze, które tu rośnie w niektórych ogródkach. Jego długość dochodzi do 5 metrów. Ma żółte małe kwiatuszki. Są męskie i żeńskie, ale nie podejmuje się ich odróżnić.

 
 
 
 






Tu właśnie mamy przepęklę na zwykłym drucie. Z tyłu na podmurówce leżą dwa owoce. Owoce te są już dojrzałe a nawet przejrzałe. Na zdjęciu poniżej widać jak się rozrasta od palmy w prawą stronę.





A tu jest posadzona przy słupku zakończonym czymś w kształcie blatu od stołu. Potrafi być bardzo ozdobna.

 

Przepękla bywa nazywana gorzkim melonem. Kiedy owoc jest jeszcze zielony lub dopiero zaczyna żółknąć w smaku przypomina ogórek, melon, lub paprykę. Z tym, że jest niesamowicie gorzki.... Póżniej żółknie i nie nadaje się do konsumpcji. W środku owocu są nasiona w czymś co nazwałabym gęstą czerwoną mazią.  Jest ona tylko na nasionach - nie widać żadnych plam na owocu.
Przepękla jest uprawiana  głównie w Azji, więc jest popularna w kuchni chińskiej, hinduskiej, pakistańskiej, indonezyjskiej, wietnamskiej, filipińskiej, itp. Istnieje wiele jej odmian od wiecznie zielonej do miniaturowej. Młode pędy używane są do sałatek.
Tutaj chyba uprawiana jest głównie jako ozdoba i ze względów leczniczych. Najbardziej znana jest z tego, że pomaga przy bólach żołądka, oparzeniach, wypryskach, itp. Ale dowiedziałam się, że ma właściwości przeciwrakowe, pomaga w cukrzycy, w leczeniu malarii, jest dobra na serce i na koniec jeszcze obniża gorączkę i likwiduje dezynterię.....
W Turcji robi się coś co nazwałabym syropem przepeklinowym /!!!/. Żółte owoce kroi się, wrzuca do słoika i zalewa oliwą z oliwek. Całość ma postać co najmniej dwa miesiące i wtedy dopiero jest gotowa do użycia. W razie bólu żoładka - jedna łyżeczka do kawy.
 
 
Niestety zrobiłam tą leczniczą miksturę w słoiku, w którym były konfitury wiśniowe /konfitury tutaj mają świetne/. Nalepka nie chciała się zmyć....
Podobną miksturę można tutaj kupić na targu. Nawet na Kapali Carsi w Istanbule.....
A tak wyglądają nasiona. Niestety ta czerwona maź z nich schodzi. Jest lepka przez co jest wszędzie - na palcach, na stole - tylko nie na nasionach....
 
 
 
 



 
 
 
 


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz