Jest to niewielka miejscowość rybacko-wypoczynkowa. Daleko jej jest do Bodrum czy Alanyi. Właśnie dlatego postanowiłam ją pokazać.
Jak zwykle jest pomnik Ataturka - tutaj małe popiersie, które ładnie prezentuje się wśród zieleni.
A zielono jest, bo na górze jest bardzo duża herbaciarnio-kawiarnia z czymś do zjedzenia oczywiście. W tym lokalu, tak samo jak w Kosedere, jest wprost niesamowitej wielkości drzewo. Zaraz zaczęłam mu robić ze wszystkich stron zdjęcia, ale nie wiem czy faktycznie one oddają jego rozmiary.
Miejscowość jest cicha i spokojna. Plaża jest malutka - po lewej stronie. "Kąpielisko" jest jeszcze tu gdzie stoję. Ale tu zbudowano niewielki pomost z drabinką nad skałami - każdy albo skacze, albo wchodzi do wody.
Jest oczywiście tez przystań jachtowa i rybacka - bardzo malownicza.
No i jest czekająca na kogoś ławka.....
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz