Pod koniec marca i w kwietniu obsypują się kwiatami małe i duże krzaczki na tych, niewysokich górach koło mnie. Czasami w momencie kiedy wszystkie kwitną ma sie wrażenie, że świat jest biało-różowy....
Krzaczki białe mają zielone liście, a różowe jakby troche przyszarzone. Kwiatki jednak są bardzo podobne.
Od znajomej dowiedziałam się, że picie czystka stało się niejako modne w Polsce. Sprawdziłam w Internecie. I co widzę? Czystek kreteński to jest mój różowy kwiatek.....
Więc w kupie ziół mieszkam!!!!!! Podobno ten czystek jest pomocny w leczeniu wszelkich przeziębień i związanych z nimi dolegliwości dróg oddechowych. Nawet niektórzy twierdzą, że jest dobry na długowieczność....
Ta długowieczność zachęciła mnie do przeflancowania czystka z gór do włąsnego ogródka. Proszę mi nic nie mówić o ochronie roślin... Niedaleko mnie budują drogę - wszystkie czystki i brudki są z tego terenu usuwane....
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz