Był to koncert charytatywny zorganizowany, by pomóc młodzieży z domów poprawczych.
Ale artyści wcale nie byli "charytatywni". Zespól instrumentalny złożony z instrumentów dobrze nam znanych /np.wiolonczela/ i tureckich. Mężczyzna i kobieta śpiewali, ale w sposób "turecki". Trudno mi wytłumaczyć o co chodzi. Będę musiała kupić płytę i ją wgrać, bo żadne tłumaczenie mi nie pasuje.
Koncert odbyl się w budynku rady miejskiej Izmiru przeznaczonym na te cele. Budynek jest we Fuar Parku - parku zbudowanym z okazji targów międzynarodowych. Czyli w naprawde pięknym miejscu.
Ta pani po lewej wszystko organizowała i muszę powiedzieć, że była wszystkim bardzo przejęta. Latała dosłownie jak kot z pęcherzem dopilnowywuj ac każdego detalu.
A my - tylko słuchaliśmy muzyki, a później biliśmy brawo.....
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz