Ta ulica prowadzi do morza, a właściwie zatoki. Jest tam przystań promów pływających do dzielnicy po drugiej stronie zatoki, promenda nadmorska, pomnik niepodległości, mnóstwo różnych kafejek, restauracji, barów, itp.
To jest pomnik niepodległości. Ta górna część /rozbudowana/ to są jeźdżcy na koniach szarżujący na wprost.Na Alsancaku też zrobiłam zdjęcie, które uzmysławia nam, że Izmir został niemal całkowicie spalony w 1922 roku. Proszę spojrzeć na te budynki - od najstarszego do najnowszego.
Tutaj znalazłam też kościół chrześcijański, ale z góry mówię, że nie wiem jaki.
W tej dzielnicy ludzie często wyznaczają sobie spotkania /dużo lokali/, wybierają sie na zakupy /raczej drogie i markowe rzeczy/ i chodzą do księgarń co ja robiłam, bo można kupić też książki po angielsku, francusku, niemiecku, itp. No i deptak jest duży.....
Oprócz tego są jeszcze normalni mieszkańcy Alsancaka, którzy mieszkają na takich ulicacach.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz