Byłam świadkiem przygotowywania zielonych i niedojrzałych oliwek. Należy pamiętać, że jedynie oliwki czarne są oliwkami dojrzałymi.
Otóż każdą oliwke nacinamy nożem trzykrotnie. Potem wszystkie trzymamy w wodzie.
Później po 3 dniach wodę wylewamy i wlewamy nową. I znów po po 3 dniach wodę zmieniamy. I jeszcze raz to samo robimy. W sumie wodę należy zmienić trzy razy. To jest proces pozbywania się wszelkiej goryczy z oliwek. Po tym wszystkim mają być "słodkie". W trakcie zbiera się sok o ciemnym kolorze, którego się pozbywamy. Cały czas oliwki stoją w ciemnym miejscu np. zamknięte w słoju.
Otóż każdą oliwke nacinamy nożem trzykrotnie. Potem wszystkie trzymamy w wodzie.
Później oliwki /bez wody/ wkładamy do wody z solą kamienną i kwaskiem cytrynowym,. Kiedy pytałam się o proporcje powiedziano mi, że po prostu próbują i smakują, bo tylko "troszkę" soli i kwasku trzeba. Oliwki muszą być słodkie.
I już przystępujemy do konsumpcji.
Natomiast jeżeli mamy więcej oliwek to zalewamy je wodą, zamykamy naczynie i odstawiamy w ciemne miejsce. Takie oliwki mogą przetrwać rok.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz