niedziela, 4 sierpnia 2013

Foca


Foca /czyt. Focza/ to miasteczko mające około 30 000 mieszkańców. Piszę 'około' z obawy przed kimś kto znajdzie inne dane. Jak wiadomo liczba mieszkańców zawsze zmienną jest....
Może na początek rzut oka na historię - bo to ciekawe.

Pierwsi mieszkańcy Focy uciekli z Grecji przed najazdem Dorów w IX w p.n.e. Phokaia była jednym z 12 jońskich miast. Jej śladów można szukać w "Odyseji" Homera - to na wyspach /Orak i Incir/  położonych obok miały śpiewać Syreny, których słuchał związany Odyseusz. Herodot pisał o jej mieszkańcach jako o wspaniałych żeglarzach dopływających do Hiszpanii, Francji, portów Morza Czarnego, itp.
W VI w. p.n.e. zdobyli ją Persowie i zaczęła tracić na znaczeniu. Po uwolnieniu się od Persów była członkiem ligi delijskiej, czyli ateńskiego związku morskiego. Za czasów rzymskich całkowicie zniszczona przez trzęsienie ziemi. W czasach bizantyjskich i osmańskich była małym miasteczkiem rybackim. W Średniowieczu rządzili nim Genueńczycy, którzy dostali go w posagu, ale niestety czyj to był posag - nie wiem. Wiem tylko, że jego postanowienia były respektowane jeszcze w czasach osmańskich. Genueńczycy handlowali tkaninami i ałunem z tych stron.



W tej chwili jest to piękne i zielone miasteczko pełne restauracji i małych lokalików, hotelików i tzw. pansyon, czyli "pensji" czyli pokojów do wynajęcia.




Oprócz tego są dwie przystanie dla jachtów i innych 'łódek' - jedna z nich jest mniejsza, czyli jak wiadomo - stara. Natomiast druga - zbudowana dla 300 jachtów ma na brzegu prąd i wodę, które za opłatą "jachtowicze" mogą używać. Ponieważ ja do jachtowiczów nie należę było to dla mnie sensacyjne odkrycie....... 





Jest jeszcze bazar, który na prawdę jest duży. Aż byłam zdziwiona.....




Pomniki w mieście.



Pomnik Ataturka na placyku w centrum.


Łódź z czasów jońskich.


 Pomnik rybaków


Pomnik mniszka śródziemnomorskiego z rodziny fokowatych. Tutaj po prostu nazywanych foką śródziemnomorską. Są one pod ścisłą ochroną i mieszkają u mnie i w Foczy.

Zabytki....

To są mury obronne Foczy i Pięcio Drzwiowy Zamek /tak się nazywa!!!/. Zbudowane w czasach Genueńczyków.





Później w czasach osmańskich zrobiono konieczne naprawy i dobudowano wieże. Ostatnie prace konserwatorskie  wykonano w 1983 roku.
Jeżeli pójdziemy wzdłuż tych murów dochodzimy do uroczego mosteczka....





I po drodze jeszcze widzimy jakże znajomą rzecz - żarna....

Po drobnych poszukiwaniach dotarłam do meczetu Kayalar, który jest  w tym całym murowo-zamkowym kompleksie. Jak widać zbudowany został w 1457 roku.


Oczywiście nie zabrakło współczesnych akcentów.....






Ale sam meczet jest pięlnie zbudowany - z kamienia. Mały, cichy i spokojny.



Add caption
Ma ciekawe wnętrze - stropy i wszystkie inne detale są z drzewa. 









Później poszłam do meczetu Fatih - zbudowanego przez sułtana Mehmeta II po zdobyciu Foczy w 1455 roku. 




Jeszcze chyba /nie było napisu/ widziałam resztki świątyni Ateny...




Warto wiedzieć, że w rejonie Foczy nie tylko wiele roślin i zwierząt jest pod ochroną, ale i samo miasto. Ze względu na stare budynki jest zakaz budowania nowych w odrębnym stylu. W związku z tym spacery uliczkami są prawdziwą przyjemnością.









W Focy jest tez w czerwcu 3 dniowy festiwal muzyki ludowej, który połączony jest z zawodami w sportach wodnych. Festiwal muzyki rockowej, który trwa 5 dni i na którym występują zespoły tureckie i zagraniczne. Poza tym przez 3 dni obchodzone jest świeto rybaka, które zakończone jest zjedzeniem przez wszystkich obecnych na koszt miasta balik ekmek, czyli bulki z ryba.
Oprócz normalnych weekendowiczów z Izmiru Foca przyciąga również wielu artystów, dziennikarzy, itp.

I to by było chyba wszystko co wiem o Focy dzisiaj. Jak dowiem się więcej - dopisze...







1 komentarz:

  1. Bardzo klimatyczne (starsi powiedzą nastrojowe) miasteczko. Widać dbałość o szczegóły architektoniczne i o czystość. J.

    OdpowiedzUsuń